Nie od dziś wiadomo, że długotrwała ekspozycja na czynniki stresujące sprzyja powstawaniu szeregu chorób: nadciśnienie tętnicze, zaburzenia rytmu serca, choroby układu krążenia to tylko nieliczne z nich. Ponadto długotrwały stres może sprzyjać zmianom w regulacji łaknienia, a co za tym idzie zwiększeniu masy ciała.
W jaki sposób się to dzieje? W chwili wystąpienia negatywnych emocji organizm stara się do nich zaadoptować, a wszystkie reakcje zachodzące pod jego wpływem mają na celu przywrócenie homeostazy. Podczas ostrego stresu aktywowana zostaje oś podwzgórze-przysadka-nadnercza. Z podwzgórza uwalniany jest neurohormon kortykoliberyna, który z kolei powoduje wydzielanie hormonu adrenokort kotropowego, który pobudza nadnercza do uwalniania glikokortykosteroidów, przede wszystkim kortyzolu, który zmienia tempo metabolizmu podstawowych składników odżywczych. W normalnych warunkach kortyzol powoduje rozpad tkanki tłuszczowej, z której uwalniane są wolne kwasy tłuszczowe. Komórki wątroby wychwytują je z osocza krwi i wykorzystywane są jako energia dla organizmu w okresie stresu. Jednak nadmiar kortyzolu podczas długotrwałego stresu przyczynia się do odkładania lipidów oraz do wzmożonego apetytu, co w konsekwencji może prowadzić do otyłości.
Jedzenie powoduje przyjemność, może więc tłumić aktywność osi podwzgórze-przysadka-nadnercza poprzez aktywację dopaminy, która częściowo hamuje uwalnianie kortykoliberyn, co z kolei prowadzi do obniżenia poziomu kortyzolu, a tym samym zmniejszenia odczuwania negatywnych emocji. Jednakże konsekwencją takiego radzenia sobie ze stresem może być nadmierna masa ciała, zwłaszcza u osób z niską aktywnością fizyczną.
Zależności pomiędzy emocjami a spożywaniem pokarmów są bardzo silne i opierają się na dwóch schematach:
- Są w zgodzie z emocjami – sięganie po dany pokarm pod wpływem konkretnej emocji, w tym przypadku emocje negatywne zmniejszają apetyt, z kolei pozytywne emocje napędzają go;
- Wpływają na emocje – mające na celu regulowanie samopoczucia. Osoby, które postępują w ten sposób kojarzą pewien rodzaj jedzenia z uczuciem radości, dlatego sięgają po nie chcąc poprawić sobie obniżony nastrój. Niestety, zwykle jest to efekt krótkotrwały, przez co dochodzi do zwiększonej konsumpcji a w konsekwencji dodatniemu bilansowi energetycznemu i zwiększonej masie ciała.
Od najmłodszych lat życia żywność jest wykorzystywana jako pocieszenie w trudnych sytuacjach, nagrodę za dobre postępowanie, podkreślenie ważnych chwil. W konsekwencji w późniejszych okresach życia jedzenie w stresie bądź w sytuacji obniżonego nastroju może stać się nawykiem, a czasem nawet nałogiem zmniejszającym szanse na prawidłowa masę ciała i pełne zdrowie.
Wniosek?
Należy znaleźć sposób walki z negatywnymi emocjami nie związany z jedzeniem: sport, hobby, ćwiczenia relaksacyjne bądź medytacje – wszystko zależne jest od naszych preferencji. Ważne by nie skupiało się na jedzeniu.
Warto od najmłodszych lat ograniczyć wiązanie jedzenia z pocieszaniem, by nawyk sięgania po słodycze nie miał możliwości się wykształcić.
Kozłowska K, Śnieżek A, Rusinek – Prystupa E, Kwiecień M. Wpływ czynników stresogennych na odżywianie. Problemy Higieny i Epidemiologii, 2017, 98(1):57-62.
Zimecki M, Artym J. Wpływ stresu psychicznego na odpowiedź immunologiczną. Post Hig Med Dosw 2004, 58: 166-175.
Young EA, Abelson J, Lightman SL. Cortisol pulsatility and its role in stress regulation and health. Front Neuroendocrinol 2004, 25(2): 69-76.
Szczygieł D, Kadzikowska-Wrzosek R. Emocje a zachowania żywieniowe – przegląd badań. ZN AMG 2014, 86: 69-79.